Prawnicy sieci Celsjusza twierdzą, że użytkownicy nie mają prawa do swoich kryptowalut

By Bitcoinist - 1 rok temu - Czas czytania: 3 minuty

Prawnicy sieci Celsjusza twierdzą, że użytkownicy nie mają prawa do swoich kryptowalut

Ponieważ w zeszłym miesiącu Celsjusz Network ograniczył wypłaty, wymiany i przelewy, dla użytkowników próbujących wypłacić środki z platformy był to prawdziwy rollercoaster. Wszystko osiągnęło punkt kulminacyjny w zeszłym tygodniu, kiedy protokół pożyczkowy ostatecznie ogłosił upadłość na podstawie rozdziału 11, podążając śladami Voyagera. Dało to użytkownikom pozory nadziei na odzyskanie swoich środków, jednak ostatnie pisma sądowe pokazują, że może tak nie być.

Użytkownicy nie mają żadnych roszczeń

Zgodnie z obrady które zostały ostatnio upublicznione, firmie Celsjusza Network może nie leżeć na sercu dobro swoich użytkowników. Prawnicy zajmujący się upadłościami zatrudnieni przez firmę pożyczkową zaczęli argumentować, że użytkownicy zrzekli się prawa do swoich środków, deponując je na platformie. Miało to miejsce w poniedziałek podczas pierwszej rozprawy upadłościowej, a prawnicy na poparcie swojego roszczenia odnieśli się do Warunków korzystania z rachunków Earn and Borrow.

Powiązane artykuły | BitcoinOżywienie sygnalizuje początek byka, ale czy naprawdę doszło do dna?

Prawnicy argumentowali, że skoro użytkownicy zgodzili się na Warunki świadczenia usług przedstawione przez Celsjusza Network, dali platformie prawo do robienia z kryptowalutą, co im się podoba. Obejmuje to sprzedaż, używanie, zastawianie lub ponowne stawianie hipoteki wszelkich zdeponowanych monet i można to zrobić według własnego uznania.

Jeśli ten argument jest poprawny, to ponad 1.5 miliona użytkowników, którzy zdeponowali swoje kryptowaluty na platformie Celsjusza, technicznie rzecz biorąc, nie jest ich właścicielem. Pozostaje w dużej mierze ograniczone do kont Zarabiaj i pożyczaj ze względu na sformułowania użyte w Warunkach świadczenia usług.

Cena CEL wraca do 0.77 USD | Źródło: CEL/TETHER na TradingView.com

Kto jest właścicielem kryptowaluty w stopniach Celsjusza?

Patrząc na Warunki świadczenia usług Celsjusza, dość wyraźnie stwierdza się, że deponowanie monet na kontach Celsjusza Earn lub Borrow zapewnia platformie pełną kontrolę nad tymi aktywami. Stwierdza, że ​​„Własność monet jest przenoszona na stopnie Celsjusza, a Celsjusza jest uprawniona do używania, sprzedaży, zastawiania i ponownego hipoteki tych monet”.

Jednak jeśli chodzi o program celny Celsjusza, sytuacja jest zupełnie inna. Ta część Regulaminu stanowi, że użytkownicy zachowują tytuł do monet, a firma Celsjusza nie będzie mogła używać monet bez uzyskania zgody klienta.

Powiązane artykuły | Tokeny DeFi są zwycięzcami trendu odzyskiwania z dwucyfrowymi zyskami

Dotychczasowe wyniki tych postępowań wywołały dyskusję na temat tego, jaką odpowiedzialność ponosi użytkownik w związku z treścią Regulaminu. Powszechnie wiadomo, że większość ludzi nie czyta Warunków korzystania i jako tacy nie wiedzą, pod czym się podpisują, korzystając z takich platform.

Nawet ci, którzy mieli kryptowaluty w programie Custody, nie mają z tym łatwego czasu. Wśród prawników nadal toczy się debata na temat tego, czy tytuł monet znajdujących się obecnie w rękach Celsjusza należy do użytkowników, czy do platform. 

Niemniej jednak nie jest już tajemnicą, że będzie to długa i zacięta walka pomiędzy Celsjusza a jego użytkownikami. Biorąc pod uwagę wynik postępowania w sprawie Mt Gox, można się spodziewać, że będzie to trwało latami, a nawet wtedy użytkownicy będą widzieć jedynie grosze na dolarze za swoje kryptowaluty.

Wyróżniony obraz z Cinco Dias, wykres z TradingView.com

Obserwuj Najlepsze Owie na Twitterze za spostrzeżenia rynkowe, aktualizacje i okazjonalne zabawne tweety…

Pierwotnym źródłem: Bitcoinjest