Jak będę rozmawiać z członkami rodziny o Bitcoin To Święto Dziękczynienia

By Bitcoin Magazyn - 1 rok temu - Czas czytania: 5 minuty

Jak będę rozmawiać z członkami rodziny o Bitcoin To Święto Dziękczynienia

The best way to address your family members at this year’s Thanksgiving dinner when the orange coin comes up in conversation.

To jest opinia redakcyjna Joakima Booka, pracownika naukowego w Amerykańskim Instytucie Badań Ekonomicznych, współpracownika i redaktora kopii dla Bitcoin Magazyn i pisarz o wszystkich sprawach związanych z pieniędzmi i historią finansową.

Ja nie.

Otóż ​​to. To jest artykuł.

Z całą szczerością, to jest pełne przesłanie: po prostu tego nie rób. To nie jest tego warte.

Nie jesteś już podekscytowanym nastolatkiem, desperacko potrzebującym przechwalania się kredytami lub wypróbowania nowo odkrytej mądrości. Nie jesteś kaznodziejską kapłanką, która ma zagubione dusze do uratowania tuż przed rychłym nadejściem dnia rozliczenia. Mamy czas.

Zamiast tego: po prostu zostawcie ludzi w spokoju. Na serio. Przyszli na obiad w Święto Dziękczynienia, aby odpocząć i radować się z rodziną, pośmiać się, opowiadać historie i odpocząć przez jeden dzień — aby nie wpaść w zasadzkę, która dla nich zabrzmi jak obłąkana tyrada na jakiś niejasny temat, który ich nie obchodzi. Nawet jeśli jest to system monetarny, który nikt nie rozumie anyway.

Zejdź na ziemię.

Jeśli nie jesteś przekonany do tego podejścia społecznego w stylu Dale'a Carnegiego i nadal naiwnie myślisz, że twoje skromne słowa pomiędzy kęsami mogą zmienić czyjeś spojrzenie na cokolwiek, oto kilka poważniejszych powodów, dla których nie talk to friends and family about Bitcoin the protocol — but most certainly not bitcoin, the asset:

Twoja rodzina i przyjaciele nie chcą o tym słyszeć. Pójść dalej.

For op-sec reasons, you don’t want to draw unnecessary attention to the fact that you probably have a decent bitcoin stack. Hopefully, family and close friends should be safe enough to confide in, but people talk and that gossip can only hurt you.

Ludzie znajdują bitcoin interesting only when they’re ready to; everyone dostaje cenę, na jaką zasługuje, Jak Gigi mówi w „21 lekcjach”:

"Bitcoin will be understood by you as soon as ty are ready, and I also believe that the first fractions of a bitcoin will find you as soon as you are ready to receive them. In essence, everyone will get ₿itcoin at exactly the right time.”

Jest wysoce nieprawdopodobne, że twój wujek lub teściowa są akurat na tym etapie, właśnie kiedy zasiądziesz do kolacji.

Unless you can claim youth, old age or extreme poverty, there are very few people who genuinely haven’t heard of bitcoin. That means your evangelizing wouldn’t be preaching to lost, ignorant souls ready to be saved but the tired, huddled and jaded masses who could care less about the discovery that will change their societies more than the internal combustion engine, internet and Big Government combined. Big deal.

What is the case, however, is that everyone in your prospective audience has already had a couple of touchpoints and rejected bitcoin for this or that standard FUD. It’s a oszustwo; wydaje się dziwne; jego martwy; zaufajmy bankierom centralnym, którym leży na sercu nasz najlepszy interes.
No amount of FUD busting changes that impression, because nobody holds uninformed and fringe convictions for rational reasons, reasons that can be flipped by your enthusiastic arguments in-between wiping off cranberry sauce and grabbing another turkey slice.It really is bad form to talk about money — and bitcoin is the best money there is. Be classy.

Now, I’m not saying to never ever talk about Bitcoin. We love to talk Bitcoin — that’s why we go to meetups, join Twitter Spaces, write, code, run nodes, listen to podcasts, attend conferences. People there otrzymać coś o tym buncie monetarnym i zdecydowaliśmy się być jego częścią. Twoi niczego niepodejrzewający członkowie rodziny nie; zaskoczyć ich cudami multisig, magicznie szybkimi transakcjami Błyskawicy lub tym, jak oni też naprawdę trzeba wsiąść do tego hypetrainu, takiego jak wczoraj, raczej nie wypadnie dobrze.

Jednak jeśli w poobiedniej ciszy na werandzie ktoś podejdzie do ciebie jeden na jednego, z whisky w dłoni i dociekliwym umysłem, to zupełnie inna historia. Jest to raczej sprawa osobista niż publiczna i odbywa się bez ograniczeń czasowych, które tak zwykle nas niepokoją. Polega na wyjaśnianiu pytań lub wątpliwości komuś, kto jest zarówno wyraźnie zainteresowany tematem, jak i gotowy do rozmowy. To rzadkie — pielęgnuj to i pielęgnuj.

W zeszłym roku pisałem coś o tzw właściwa rola polityczna rozmowy w ustawieniach społecznościowych. Ponieważ listopad był także miesiącem wyborczym, wypada w tym miejscu przytoczyć:

„Zaczynam wierzyć, że polityka najlepiej leży w szafie – przebrandowana i wydana na specjalne okazje. A może sypialnia z tymi, którym najbardziej ufasz, kochasz i szanujesz. Nie publicznie, nie z nieznajomymi, nie z przyjaciółmi, a już na pewno nie z innymi osobami w Twojej społeczności. Oczyśćcie to ze swojego jestestwa tak bardzo, jak tylko możecie, i nie pozwólcie, aby kwestie polityczne zaatakowały obszary naszego życia, które cenimy; polityka i nieporozumienia polityczne nie należą do tego, a nasze życie jest zbyt ważne, by pozwolić, by rządziły nimi (głównie wymyślone) nieporozumienia polityczne”.

If anything, those words seem more true today than they even did then. And I posit to you that the same applies for bitcoin.

Everyone has some sort of impression or opinion of bitcoin — and most of them are plain wrong. But there’s nothing people love more than a savior in white armor, riding in to dispel their errors about some thing they are freshly out of fucks for. Just like politics, nobody really cares.

Leave them alone. They will find bitcoin in their own time, just like all of us did.

To jest post gościnny autorstwa Joakima Booka. Wyrażone opinie są całkowicie ich własnymi i niekoniecznie odzwierciedlają opinie BTC Inc or Bitcoin Czasopismo.

Pierwotnym źródłem: Bitcoin Magazyn